Wraz z pojawieniem się pakietu MS Office 2007 pojawiła się możliwość eksportowania dokumentów, do formatu PDF.
Pewnie mało kto o tym wie, ale program Word od wersji 2013 pozwala na edytowanie plików PDF. W tym celu wystarczy po prostu wskazać plik PDF do otwarcia. Następnie wyskoczy komunikat:
Niestety, ale w tym oknie dialogowym zauważyłem, że nie da się kliknąć w przycisk OK, bo „komputer myśli”. Sprawdzałem to zarówno na Wordzie 2013 i 2016. Jednak naciśnięcie kombinacji dwóch klawiszy: Alt+Tab, aby przełączyć się na inny program i ponowne naciśnięcie Alt+Tab, aby wrócić do Worda rozwiązuje problem.
Word nie wszystkie pliki jest w stanie otworzyć. Ale świetnie sobie radzi z plikami, które były utworzone w Wordzie. Sprawdzałem to na swoich materiałach, które rozdaję kursantom (około 30 stron tekstu z grafikami) i o dziwo różnice są niewielkie, nawet Word poprawnie wykrywa spis treści.
W niektórych miejscach np. tam gdzie obraz jest otaczany tekstem Word wykrywa, że wokół obrazu są… pola tekstowe (zaznaczyłem je na czerwono na poniższym rysunku)
Nie wszystkie pliki jednak są aż tak ładnie rozpoznawane. W niektórych plikach cały tekst składa się z wielu malutkich pól tekstowych i edycja takiego pliku jest drogą przez mękę. Dodatkowo niektóre pliki strasznie się rozjeżdżają (np. jest mniejsza czcionka).
Pliki PDF stworzone w Excelu są mniej czytelne. Jeśli eksportujesz do PDFa samą tabelkę, to Word w miarę poprawnie otworzy taki plik. Ale przykładowo wykres kolumnowy Word traktuje jako… tabelkę w której niektóre komórki są wypełnione kolorem. I niektóre wykresy Word „rozwala”.
Ogólnie – jeśli zajdzie potrzeba drobnych modyfikacji w pliku PDF kilku drobiazgów (np. usunięcie jakiegoś słowa, czy poprawienie literówki) to Word może nas uratować z opresji, pod warunkiem, że plik PDF „nie jest skomplikowany”.
Super, dla mnie info, że w wordzie można edytować pdfy to jest spore nowum 🙂 Nie miałem pojęcia. Aczkolwiek jak spróbowałem coś takiego zrobić, to dokument strasznie mi się wykrzaczył i nie ma tam ładu i składu 🙁